RoadStars goes „român”
RoadStars po rumuńsku
Cieszymy się, że możemy przedstawić nowy rynek RoadStars: Rumunię. Jednak jaka właściwie jest Rumunia?
Prawdopodobnie pierwszą rzeczą, jaka wielu osobom przychodzi do głowy w związku z Rumunią, jest postać „Draculi”. Sami Rumuni w większości nie zawracają sobie jednak głowy demonicznymi krwiopijcami. Jedynie przemysł turystyczny odwołuje się tu i ówdzie do historii o wampirach, które jednak przestają mieć jakiekolwiek znaczenie, gdy tylko ma się okazję poznać bezkresne krajobrazy Rumunii i gościnność jej mieszkańców.
Ten naddunajski i jednocześnie karpacki kraj jest dla wielu nieznany i tajemniczy. Natomiast ten, kto spędzi w Rumunii kilka dni, szybko pokocha jej różnorodność. Można tu znaleźć jeszcze rozległe połacie dziewiczej przyrody, a około 27% powierzchni kraju pokrywają lasy. Poza tym Rumunia leży nad Morzem Czarnym, dzięki czemu kraj ten jest atrakcyjny zarówno dla miłośników natury, jak i wyluzowanych plażowiczów.
Zamek Peleş
W rejonach alpejskich piętno krajobrazowi nadają jeszcze wielkie stada owiec pasące się na rozległych, dzikich pastwiskach. Siano na tutejszych łąkach jest jeszcze koszone ręcznie za pomocą kos. W lecie łąki mienią się wszystkimi możliwymi kolorami.
Autostrady w Rumunii są przeważnie solidnie zbudowane i dostosowane do europejskich standardów. W rejonach wiejskich drogi są jednak zaniedbane i wąskie. Często spotyka się tu staroświeckie furmanki, które są w tych okolicach bardziej rozpowszechnione niż samochody. W ciągu dnia zaprzęgi te nie stwarzają większego zagrożenia, jednak w nocy zdecydowana większość z nich porusza się bez oświetlenia i jest łatwa do przeoczenia.
Na wszystkich drogach poza miastami obowiązują w Rumunii winiety, które można traktować jako swego rodzaju opłatę za użytkowanie dróg. Jeśli kierowca nie ma przy sobie ważnej winiety, grożą mu kary w wysokości od 80 do 120 euro. Wysokość opłat za winiety zależy od tego, do której z sześciu kategorii należy dany pojazd.
Jedną z najsłynniejszych dróg w Rumunii jest Droga Transfogaraska wiodąca przez przełęcz Bâlea.
Uważny czytelnik RoadStars zauważył prawdopodobnie, że już w ubiegłym roku byliśmy w Rumunii. W początkach września uczestnicy TruckTrophy 2015 toczyli ze sobą zmagania w rozmaitych konkurencjach.
Musieli się wykazać odwagą, wytrwałością, siłą, zręcznością, wiedzą i oczywiście duchem zespołowym. W ciągu tygodnia przejechali z jednego końca Rumunii na drugi, poruszając się przez trzy dni po bezdrożach, na których mijali furmanki i którymi wspinali się na lodowiec na wysokości 2034 m. n. p. m.
Dni spędzone w Rumunii stały się dla wszystkich uczestników niezapomnianym przeżyciem.
- Rumunia jest 12. największym krajem Europy.
- Na autostradach oraz na drogach europejskich, krajowych i ekspresowych kierowca musi także w ciągu dnia jechać z włączonymi światłami.
- W Rumunii kierowcy są zobowiązani wozić w samochodach gaśnice.
- Wszystkich uczestników ruchu w Rumunii obejmuje obowiązek wykupienia winiety.
- Jadący pod górę mają zawsze pierwszeństwo przejazdu.
- W Rumunii istnieje znak drogowy zabraniający używania klaksonu w miastach (Claxonarea interzisa).
- Drugi co do wielkości podziemny lodowiec Europy znajduje się w Rumunii. Ma on trzy i pół tysiąca lat i 75 tysięcy metrów sześciennych objętości. Można go oglądać w jaskini lodowej Scărişoara w Górach Zachodniorumuńskich.
- Delta Dunaju (3446 km²) leży w przeważającej części w rumuńskiej Dobrudży i stanowi drugą co do wielkości oraz najlepiej zachowaną deltę Europy. Od roku 1992 figuruje ona na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Rumuńskie miasto Timişoara jest miejscem narodzin elektrycznego oświetlenia ulicznego.
Komentarz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy