Wyścig AI z człowiekiem - kto wygrał?

MAGAZYN

Wyścig AI z człowiekiem - kto wygrał?

Ile potrafi sztuczna inteligencja? I czy wszystko potrafi zrobić lepiej, szybciej, precyzyjniej niż człowiek? NASA postanowiła to sprawdzić.


Niebanalny projekt miał swój finał w październiku 2017 roku. Zaczyna się w sumie zwyczajnie – zorganizowano wyścig dwóch dronów.

Haczyk jednak polega na tym, że jeden z nich pilotowany był przez światowej klasy, znanego pilota – Kena Loo, drugi z nich zaś…przez sztuczną inteligencję.

Aby możliwe było sterowanie drona w ten sposób naukowcy spędzili dwa lata budując system i algorytmy, który umożliwi latanie przy wysokich prędkościach i będzie potrafił omijać przeszkody. Do zawodów przygotowano 3 drony: Batmana, Nightwinga i Jokera. Ich funkcje zostały połączone z funkcjonalnościami oferowanymi przez Google, aby dokładnie zmapować przestrzeń 3D.

Maksymalna prędkość dronów to 128 km/h w linii prostej. Na torze pełnym niespodzianek i przeszkód, były w stanie rozwinąć połowę tej prędkości.

Zanim powiemy o rezultatach tego wyścigu, napiszemy krótko o wadach i zaletach każdego z pilotów, jakie sporządziła NASA. Dron sterowany przez AI latał bardzo stabilnie i ostrożniej, utrzymując wysokie wyniki. Człowiek zaś potrafił po kilku okrążeniach na tyle nauczyć się toru, aby umieć w odpowiednich momentach bardziej zaryzykować. Znacznie szybciej jednak wykazywał zmęczenie (a co za tym idzie mniejszą koncentrację), które powodowało, że tracił swą przewagę.

Ostatecznie jednak, wygrał Ken Loo. Przynajmniej, jeżeli chodzi o prędkość. Sztuczna inteligencja będzie jeszcze czekać na swój moment chwały w tej kategorii. Chcąc wziąć pod uwagę, kto przebył tor dokładniej – tutaj lepsza była sztuczna inteligencja.

Jest to cenne doświadczenie, które rozwinie możliwości korzystania z autonomicznych dronów dla potrzeb wywiadowczych, ratowniczych czy magazynowych.

Źródło: techcrunch.com

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy