Związki w drodze – jak sobie radzić z rozłąką?

MAGAZYN

Związki w drodze – jak sobie radzić z rozłąką?

Czy słyszałeś o trudnościach z jakimi borykają się rodziny, w których on lub ona wyjechała za granicę, w celach zarobkowych? Jako kierowcy, nie jesteście w dokładnie takiej samej sytuacji, ale także wiele życia spędzacie w drodze – z dala od najbliższych. Dlatego możecie doświadczać podobnych trudności, charakterystycznych dla miłości na odległość.

Okres walentynkowy może być dobrą okazją, aby przyjrzeć się Waszemu związkowi. Jeżeli przechodzicie trudności, weźcie pod uwagę możliwość, że wynika to z dzielących Was kilometrów i dni.

Co może wskazywać, że to rozłąka jest problemem? Specjaliści zaobserwowali 3 trudne zjawiska, które są stałe dla każdej z takich relacji i następują po sobie - protest, apatia, oddalenie. Przyjrzyj się, czy dostrzegasz u siebie ten schemat.

Zaczyna się od protestu, jeszcze wtedy, gdy jesteście razem. Fakt, że zbliża się ponowne pożegnanie, budzi sprzeciw, a ten może objawiać się gniewem o różnym natężeniu. Możecie wyrażać tę złość, nawet nieświadomie, wobec siebie wzajemnie, ale także wobec siebie samych. Nie musi mieć wcale uzasadnionych przyczyn. Jeżeli obserwujesz, że kłócicie się „o byle co”, wiedz, że to nic więcej jak objaw wypierania, odwlekania momentu wyjazdu. Objaw buntu, niezgody. Bądźcie więc wyrozumiali i obserwujecie siebie nawzajem.

Następnie – apatia, którą można określić jako stan wielkiego przytłoczenia, w którym atakuje nas misz-masz złych emocji. Tęsknota, niepokój o partnera („czy nic jemu/jej się nie stało?”, „Czy oby na pewno wszystko w porządku?”) czy też niepokój związany z tym, co powiedzieliśmy tuż przed rozłąką, lub czego powiedzieć nie zdążyliśmy. Przeżywana od nowa samotność. Na intensywność tego stanu wpływa wiele czynników, ale występuje on zawsze, niezależnie od tego, ile lat wspólnego życia, ile pożegnań i powitań za Wami. Można jednak spróbować „wyćwiczyć” metody radzenia sobie z takim zalewem emocji, próbując je zastąpić pozytywnym myśleniem: przypominaniem sobie najlepszych wspólnych chwil i momentów, w których poradziliście sobie z czymś trudnym, skupienie się na celu naszych działań.

W końcu przychodzi moment na oddalenie. Typowy mechanizm obronny, który pomaga nam poradzić sobie w samotności. Dzięki niemu, jesteśmy w końcu w stanie czymś się zająć, powrócić do codziennych obowiązków, przejąć kontrolę nad tym co robimy. Niesie to oczywiście zagrożenie. Czasem, nawet bardzo kochające się pary, oddalają się tak skutecznie, że trudno po powrocie być z powrotem razem i w bliskości.

Kiedy zrozumiesz opisany schemat, będzie łatwiej ominąć jego pułapki. Przede wszystkim nie obwiniaj siebie ani partnerki, myśl pozytywnie, nie izoluj się od ludzi (co w przypadku Twojego trybu życia, może być wyzwaniem), a w relacji z partnerką uczcie się okazywać i dostrzegać nawet małe oznaki uczucia i przywiązania. O miłość warto zawalczyć!

W Dniu Zakochanych, życzymy Wam pięknych i prostych dróg, przeżytych wspólnie.

 

Źródło: „Long Distance Relationships: The Complete Guide” Gregory Guldner

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy