Historie sukcesu: nowy Actros 1845 w akcji

Samochody i technologia

Tanie może okazać się drogie.

Gonzalo Sanz Garcia, prezes hiszpańskiej firmy spedycyjnej Astrasa o swoim nowym Actrosie i europejskiej sieci serwisowej Mercedes-Benz.

Dostawa dla Unicarriers. Prezes firmy Gonzalo Sanz Garcia przed jednym ze swoich Actrosów, które transportują produkowane w Pampelunie wózki widłowe na środkowo, wschodnio- i północnoeuropejskie rynki.


„Lubię w mojej flocie mieć wiele marek, żebym sam mógł je porównać. Obecnie wygrywa nowy Actros 1845 z Euro VI. Kierowcy są zachwyceni komfortem i dynamiką jazdy. Zazwyczaj przewozimy ciężkie ładunki. Biorąc pod uwagę to i trudną topografię wielu tras, średnie zużycie paliwa nowego Actrosa na poziomie 29 litrów na 100 kilometrów to bardzo dobry wynik.

Każdy, kto ma na celu jak najwyższą produktywność, potrzebuje młodej, nowoczesnej floty. Z mojego doświadczenia wynika, że tanie często okazuje się drogie. Z tą myślą zarządzamy naszą flotą i powiększamy ją o kolejne nowe Actrosy. Całościowy pakiet składający się z pojazdu i usług, jaki oferuje Mercedes-Benz, to obecnie najbardziej opłacalna oferta na rynku. Standardowo mamy w niej zapewnionych wiele usług, które inni producenci oferują tylko jako opcję dodatkową.

Wynajmujemy nasze Actrosy w ramach CharterWay na 48 miesięcy, dzięki czemu miesięczne koszty zawsze są transparentne. Jestem też zadowolony z MercedesServiceCard – dobrze jest wiedzieć, że moi kierowcy mogą dokonywać nią opłat nawet gdy są daleko od ojczyzny”.

Gonzalo Sanz Garcia, prezes firmy Astrasa, Irun, Hiszpania

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy