Unimog U 430 odśnieża tory na górze Brienzer Rothorn

Samochody i technologia

Przez tę wydrążoną uliczkę…

… przegryza się dzięki niedźwiedziej sile i najbardziej zaawansowanym technologiom nowiutki Unimog. To on dba na Wyżynie Berneńskiej o to, by jedna z najstarszych kolejek zębatych w Szwajcarii mogła rozpocząć sezon.

Pełne zaangażowanie. U 430 uwalnia kolejkę zębatą Brienz Rothorn Bahn z głębokiego na kilka metrów śniegu. Dzięki silnikowi o pojemności 7,7 litra, momentowi obrotowemu 1 200 Nm, najlepszemu wyposażeniu z napędem hydrostatycznym i dodatkowej tylnej osi skrętnej, jak również pługowi wirnikowemu firmy Kahlbacher – Unimog działa z wielką mocą.


Unimog U 430 przebija się do przodu metr za metrem – to 220 kW czystej mocy! Pług wirnikowy z przodu obraca się zanurzony aż po swoją górną krawędź w lśniącej bieli. Wyrzucany z komina wylotowego śnieg tworzy w powietrzu wysoki łuk i opada z hukiem kilka metrów niżej, na strome zbocze. Całkiem na dole, w promieniach porannego słońca, błyszczy Jezioro Brienz, a po drugiej stronie doliny królują Alpy Berneńskie ze szczytami Eiger, Mönch i Jungfrau. To spektakl, na którym nie skupia się wzrok Franza Zobrista. Mężczyzna ma inne zadanie: uwolnić od białej masy pokrytą jeszcze pod koniec maja głębokim śniegiem trasę kolejki Brienz Rothorn Bahn poniżej górnej stacji.


3 komentarzy