Komiksy - nie tylko dla dzieciaków

MAGAZYN

Komiksy - nie tylko dla dzieciaków

Być może błędnie wydaje Ci się, że komiksy to niepoważna rozrywka i historyjki dla dzieciaków o superbohaterach. Prawda jest jednak inna. Przecież nasza cywilizacja zaczęła komunikowanie od obrazków!

To nie żart. Naturalna potrzeba komunikowania się, uwzględnia przecież konieczność odwzorowywania rzeczywistości przez obraz. Słowo mówione czy pisane, które próbuje spełnić tą funkcję pojawiło się znacznie później. Dlatego, pierwszymi „komiksami” mogą być uznane nawet paleolityczne malunki ścienne, przedstawiające codzienne życiowe sytuacje. Potem, stopniowo dodawano do nich właściwe narracje, a najpopularniejszym obrazowo narracyjnym, bardzo tradycyjnym „komiksem” są przedstawienia drogi krzyżowej w katolickich kościołach. Oczywiście, mówimy w tym wypadku wciąż o „komiksach” w cudzysłowie, ponieważ jako odrębny gatunek, z popularnymi dymkami, tworzącymi narrację, komiks zdefiniowano na przełomie XIX i XX wieku.

Komiks od początku musiał walczyć ze stereotypowym myśleniem, że jest bezwartościowy. Owszem, wywodzi się z kultury masowej i służy głównie rozrywce (choć nie tylko, bo coraz częściej obecnie porusza ważne tematy), ale nie zasługuje na pogardzanie. Spośród wszystkich medialnych zdobyczy kultury, najdłużej musiał udowadniać, że jest czymś ważnym.

Co jest właściwie wyjątkowego w komiksie, co zasługuje na docenienie? Jest idealnym połączeniem sztuki narracji (literatury) oraz rysunku (malarstwa, sztuk wizualnych). Trzeba mieć wiele talentu i umiejętności, by komiks stworzyć. Komiks także zasadniczo zawsze tworzy swoje własne światy i fabuły, nie korzysta z gotowych rozwiązań. Przeciwnie – to filmy najczęściej korzystają z komiksów adaptując zawarte w nich historie.

Komiksy wcale nie były stworzone z myślę o dzieciach. Tak naprawdę otoczkę niepoważnej rozrywki, szczególnie w Polsce, nadano tej formie sztuki w PRL-u, zaniżając ich wartość. Lecz nawet wtedy powstawały klasyczne już, nie bójmy się tego słowa, dzieła jak „Tytus, Romek i A’tomek” czy „Antresolka Profesorka Nerwosolka”. Komiksy w większej części przeznaczone są jednak dla publiczności powyżej 18 lat i są często pełne erotyki czy brutalności.

Jeżeli sam chcesz się przekonać, że komiksy to nic innego jak po sprotu powieści, tylko, że graficzne, sięgnij po głośną „Totalnie nie nostalgia” Wandy Hagedorn i z rysunkami Jacka Frąsia. Mądra, a jednocześnie bardzo trudna pozycja o dorastaniu, rodzinie i PRL-u. Komiksy poruszają często tak trudne tematy jak depresja i potrafią mówić o tym językiem dla młodzieży jak „Czarne fale” Katarzyny Szaulińskiej i Daniela Chmielewskiego. Warto sięgnąć także po klasycznie szpiegowską, sensacyjną historię „Bradl” Piątkowskiego i Oleksickiego. Niedawno premierę w kinach miał wyjątkowy film „Ghost in the shell”, będący adaptacją świetnego komiksu o tym samym tytule, autorstwa Masamune Shirow.

Nie czekaj zatem, tylko znajdź coś dla siebie i czytaj!

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy