Survival - kilka porad, które mogą ułatwić Ci wyjście z kryzysowej sytuacji.

MAGAZYN

Survival - kilka porad, które mogą ułatwić Ci wyjście z kryzysowej sytuacji.

Nie musisz wcale śmigać po niezaludnionych terenach tropikalnej puszczy ani przedzierać się przez pustynię. Ale podstawy survivalu powinieneś znać na wypadek niebezpieczeństw, które mogą czyhać za zakrętem!

Być może marzysz o tym, by jak Bear Grylls przeżywać przygody z pogranicza życia i śmierci, w najbardziej niedostępnych zakamarkach świata. Ale nawet jeżeli nie szukasz takich wrażeń, może się zdarzyć, że to one znajdą Ciebie. Warto zapoznać się z kilkoma dobrymi nawykami.

Pierwsza zasada, choć brzmi niewiarygodnie, nie może zostać pominięta. Cokolwiek się dzieje, musisz wyhodować w sobie WOLĘ PRZETRWANIA. Jeżeli nawet nie chodzi wprost o bezpośrednie zagrożenie życia, podstawą wszelkich działań jest elementarna wiara w to, że się uda. Jeżeli nie zadbasz o ten element, żadne kolejne czynności nie będą skuteczne. To nie jest pustosłowie, to sama podstawa tzw. piramidy survivalowej.

Znaj także zasadę „świętej trójcy”: oznacza ona, że w pierwszej kolejności (w zależności od danej sytuacji), zadbaj o podstawową pomoc medyczną (pierwszą pomoc), schronienie oraz ciepło (ogień).

Absolutnie konieczne jest także regularne, cykliczne sygnalizowanie. Używaj do tego wszelkich pomocy i sprzętów, aby ułatwić towarzyszom, bądź służbom odnalezienie Ciebie. Wykorzystaj telefon, latarkę, lusterko, gwizdek – choćby zrobiony z kawałka wierzby.

Następnie, gdy już masz schronienie oraz znalazłeś źródło ciepła (o ile jest potrzebne w Twojej konkretnej sytuacji), znajdź pitną wodę. Wykorzystuj deszczówkę i rosę. Postaraj się skonstruować naczynie, w którym będziesz mógł wodę zbierać i przechowywać.

Na samym końcu dopiero pomyśl o pożywieniu. Złota zasada brzmi, by spożywać tylko to, co do czego nie masz absolutnie żadnej wątpliwości, że jest jadalne. Powszechnie występujące jadalne rośliny, to np. pokrzywa, mniszek lekarski (popularny mlecz), młode szyszki sosny czy żółte forsycje.

Aby przetrwać musisz także wiedzieć, w którą stronę zmierzasz. Gdzie jest północ i południe, gdy nie masz kompasu. Wystarczy na przykład analogowy zegarek. Ustaw go tak, by mała wskazówka wskazywała słońce. Środek pomiędzy małą wskazówką, a godziną 12, wyznacza kierunek północny między 24 a 12 i południowy między 12 a 24 godziną. Możesz także spojrzeć na korę brzozy, jest bardziej wypłowiała po południowej stronie drzewa.

Zawsze pamiętaj: nie panikuj, działaj rozsądnie i wykorzystuj to, co masz pod ręką. 

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy