Czy też słyszysz od nawigacji "Skręć w lewo, za stacją paliw"?

Jeżeli komuś się zdawało, że nie można ulepszyć już czegoś, co działa dobrze, jest w błędzie. Niby nic – wskazywanie właściwej drogi, a jednak producenci nie spoczywają na laurach, aby system był jeszcze bardziej precyzyjny, intuicyjny i przydatny. Jedna strona to oczywiście lepsze urządzenia, a co za tym idzie np. przesył danych i szybsze aktualizacje, a druga to wprowadzanie coraz nowszych funkcji w aplikacjach.

Jedną z nowości tegorocznych są chociażby ułatwienia dla osób niepełnosprawnych. Google Maps pozwala w tej chwili na wyznaczenie trasy uwzględniającej przeszkody terenowe, ale także pomocnicze rozwiązania techniczne dla osób z trudnościami przy poruszaniu się lub na wózkach inwalidzkich. Na razie korzystać z niej mogą mieszkańcy wybranych miast, lecz stopniowo będzie ona dostępna w następnych.

Na najnowszej konferencji zaś Google zaprezentował kolejną niespodziankę dla użytkowników swoich map i nawigacji – rozpoznawanie otoczenia i na tej podstawie wskazywanie drogi. Nie zawsze GPS jest w stanie wystarczająco precyzyjnie określić, dokąd masz się udać. Dlatego wprowadzany jest system VPS, czyli Visual Positioning System. Po uruchomieniu kamery, będzie rozpoznawała charakterystyczne puntu z naszego otoczenia.

Obecnie też wprowadzane są komunikaty nawigacji opierające się właśnie o punkty z otoczenia, tak, aby polecenie dotyczące naszej trasy brzmiało w sposób bardziej zbliżony do tego w jaki sposób, rozmawiają ze sobą ludzie, np. „Jedź prosto, aż miniesz zamek.”, „Skręć w prawo za stacją paliw”. Na razie jest to raczej testowane i nie wiadomo, kiedy przyjmie się na stałe i będzie dostępne dla wszystkich.

A żeby było jeszcze przyjemniej, możemy też poprosić o pomoc słodkiego wirtualnego zwierzaczka, za którym będziemy mogli po prostu podążać.

źródło: komputerswiat.pl; next.gazeta.pl, trans.info