Europejskie kary za używanie telefonu komórkowego w trakcie jazdy

Wiele mówi się o tym, jak poważne mogą być konsekwencje używania telefonu za kierownicą. By chronić wszystkich podróżnych, przepisy drogowe również zabraniają używania go w trakcie jazdy. Jaka kara czeka nas, jeśli złamiemy ten zakaz?

Używanie telefonu w trakcie jazdy – co jest dozwolone?

Smartfon, dzięki swoim rozbudowanym funkcjom, bardzo często pomaga nam w trasie. Nie jest więc tak, że w ogóle nie możemy z niego korzystać. Ustawy drogowe precyzyjnie określają, co jest dozwolone, a co zabronione – możemy korzystać z urządzenia multimedialnego, jeśli nie wymaga ono od nas trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku (art. 45 ust. 2 pkt. 1). Możemy więc mieć włączoną nawigację i umieścić telefon w specjalnym uchwycie, a rozmowę prowadzić przez zestaw głośnomówiący. Najwygodniejszym rozwiązaniem są jednak te proponowane przez nowoczesne modele pojazdów, czyli systemy łączące telefon z systemem multimedialnym zaprojektowanym w aucie. Wówczas do odbierania połączeń służą nam na przykład przyciski na kierownicy, a wiadomości sms możemy podyktować głosowo. To zdecydowanie sposób wygodny, a jednocześnie bezpieczny.

Co mówią przepisy drogowe w Polsce?

Jeśli jednak złamiemy przepisy i zostaniemy przyłapani na korzystaniu z telefonu w trakcie jazdy, czekają nas poważne konsekwencje. Kodeks ruchu drogowego w Polsce za naruszenie tych przepisów przewiduje mandat karny w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych. Według obecnych przepisów kara może zostać nam przyznana, jeśli zostaniemy przyłapani na używaniu telefonu podczas kontroli policyjnej, kiedy fakt używania telefonu zostanie udokumentowany na zdjęciu z fotoradaru oraz kiedy zostaniemy nagrani przez kamerę uliczną lub kamerę w innym pojeździe.

Wysokość kar w europejskich krajach.

Jak natomiast wygląda kwestia kar w innych, europejskich krajach? W dużej mierze mandaty są dużo wyższe niż w Polsce. I tak na przykład w Niemczech kierowca nie powinien używać telefonu, jeśli jego pojazd jest odpalony, a mandat karny za złamanie przepisów wynosi 100 euro. Mandat wzrasta do 200 euro, jeśli kierowca, przez używanie telefonu w trakcie jazdy, stworzył zagrożenie w ruchu drogowym (nawet jeśli ostatecznie nie doszło do kolizji ani wypadku). Dodatkowo kierujący dostanie 2 punkty karne oraz może mu być odebrane prawo jazdy na okres jednego miesiąca.  Surowo karane jest również używanie telefonu w samochodzie w Wielkiej Brytanii. Tutaj mandat karny wynosi 200 funtów oraz przyznanych zostaje 6 punktów karnych. Co jednak również warto podkreślić, jeśli kierowca nie poprawi swojego zachowania i zostanie ponownie przyłapany, władze mogą przyznać mu aż 1000 funtów, wezwać do sądu oraz odebrać prawo jazdy nawet na okres pół roku. Najdroższym państwem w Europie pod względem mandatów za używanie telefonu jest Holandia. Tutaj nasz budżet w wyniku mandatu może zmniejszyć się o 420 euro. Większość państw europejskich ma podobne przepisy do tych, które obowiązują w Polsce – czyli możliwość korzystania z telefonu przy pomocy zestawu głośnomówiącego lub słuchawek. Warto jednak wspomnieć, że we Francji i Hiszpanii przepisy są bardziej rygorystyczne – tutaj prawo dopuszcza jedynie korzystanie z zestawu głośnomówiącego, zakładając, że słuchawki są również dużym rozproszeniem dla kierowcy. Za złamanie przepisów we Francji czeka na nas mandat w wysokości 135 euro, a w Hiszpanii – 200 euro oraz 3 punkty karne.

Podsumowując – używanie telefonu komórkowego w większości krajów europejskich nie jest zabronione, jednak wymaga korzystania z zestawu głośnomówiącego lub zestawu słuchawkowego. Pamiętajmy jednak, by na pierwszym miejscu stawiać bezpieczeństwo i być świadomym konsekwencji, które może nieść za sobą chociażby chwilowa strata koncentracji na drodze.

źródło: beesafe.pl; autempoeuropie.pl