Jak powstają te cuda?

MAGAZYN

Jak powstają te cuda?

Wiemy, że wiele osób nasza tegoroczna odsłona ShowTrucka, mocno zaintrygowała. Odbiega stylistycznie od poprzednich produkcji, a sam artysta przelał bezpośrednio swój talent na kabinę naszego Actrosa z dbałością o najmniejsze detale.

Kim jest zatem Alek Morawski, któremu wyobraźnia wciąż podpowiada tak nietypowe rzeczy, a talent pozwala na swobodną realizację tych wizji? Urodził się w Oakland, Kalifornii w 1988 i ukończył California College of the Arts na wydziale ilustracji. Od młodzieńczych lat swój indywidualny styl czerpie z estetyki słowiańskich kreskówek i dobranocek emitowanych w latach 90-tych. To jego nieprzemijająca fascynacja, dla której wciąż doskonali swój warsztat. Często porusza się w obrębie natłoku detali i rozbudowanych kompozycji, w których ukrywa swoje narracje. Pracował przy licznych projektach tworząc min. okładki książek, albumów muzycznych, ilustracje prasowe, reklamowe oraz murale. 

Jak wyglądają inne jego projekty, z których jest dumny?

Zaczyna od sportu – od drużyny NBA wywodzącej się z miasta, gdzie się urodził i której kibicował od małego, czyli Golden State Warriors. Fundacja tej drużyny organizuje co rok wystawę grafik, nawiązujących do historii wojowników. Ilustracja, którą wykonał nawiązywała do zdobytego 1-szego miejsca mistrzostw ligi NBA w 2015. 

Innym ważnym etapem w jego życiu, była możliwość projektowania okładek płyt legend hip-hopu w Polsce. Szczególnym sentymentem darzy okładkę dla Włodiego. O tym projekcie Alek mówi tak: „Chyba jeden z moich najbardziej rozbudowanych projektów. Stworzyłem do niego 7 ilustracji, które opowiadają historię nawiązująca do klimatu płyty. Włodiego zawsze traktowałem jako największą legendę warszawskiego rapu więc współpraca z nim była dla mnie nie lada zaszczytem. Sam projekt zdobył liczne nagrody, min. Złoty miecz KTR w kategorii ilustracji reklamowej.”

Naprawdę warto zanurzyć się w jego prace i docenić wszystkie detale, a my możemy być dumni, że mógł się twórczo wyszaleć na naszym Actrosie.

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy