Jak mogłaby wyglądać motoryzacja w przyszłości?

motoryzacja

Parę słów o przyszłości motoryzacji.

Jeszcze nie tak dawno autonomiczne systemy kierowania pojazdami wydawały się mrzonką, a elektryczne auta dostawcze daleką przyszłością. Porzućmy zatem nasz sceptycyzm i zastanówmy się, jak może wyglądać motoryzacja za parę lat.


Na pewno zdajemy sobie sprawę, że wyzwań w tej materii jest aż nadto, a równie dużo niezwykle ciekawych rozwiązań. Przyjrzyjmy się jednak tylko tym, których przedsmak już teraz możemy poznać.

Latające samochody.

Na pewno macie w głowie wszystkie kinowe obrazy, w których ciągi aut nie tylko jeździły po drogach, ale także unosiły się w powietrzu. Twórcy działającego prototypu AeroMobil chcieliby w rzeczywistości rozszerzyć drogi transportowe przez wykorzystanie jazd w powietrzu. AeroMobil powstawał od 15 lat i potrafi zarówno jeździć po ulicach, jak i przemieszczać się w powietrzu z maksymalną prędkością 130 km/h.

Drony.

Bezzałogowe pojazdy to również rozwiązanie powietrzne. Tu mówimy o dwóch ścieżkach – jedna z nich to dostarczanie paczek poprzez drony, ale jeszcze ciekawsza wydaje się opcja przemieszczania w ten sposób… ludzi. Takie pomysły testowane są już w Dubaju. Co prawda, pasażer cieszył się powietrznym kursem jedynie 5 minut, ale to kolejne rozwiązanie, które warte jest uwagi.

Pojazdy autonomiczne.

Nie tylko latające drony niosą ideę transportu bezzałogowego, lecz także w pełni autonomiczne pojazdy naziemne. Już teraz spotykamy się z takimi pojazdami, a do 2020 roku przewiduje się, że będzie ich nawet 10 milionów – wśród nich nie tylko pojazdy osobowe, ale także ciężarówki i auta dostawcze. My zaś jesteśmy dumni, że jako Mercedes-Benz Trucks jesteśmy pionierami tego kierunku rozwoju motoryzacji, czego wynikiem jest wprowadzona na rynku amerykańskim bezzałogowa ciężarówka, dostarczająca towar w wyznaczone miejsca. Możliwe, że w dalszej perspektywie nawet statki będą mogły prowadzone być bezzałogowo.

Bez zatrzymania i ekologicznie.

Kończy się paliwo w baku? Trzeba zjechać z drogi, zatrzymać się, zatankować, zapłacić. Traci się na tym cenny czas. A gdyby tak zlikwidować tą konieczność? W Norwegii prototypowo działa już droga wyposażona w specjalną szynę, która jest w stanie tankować samochody w trakcie ich poruszania. Oczywiście sprawdza się to wyłącznie w przypadku aut działających na prąd. W pełni zelektryfikowana droga poradzi sobie z zapewnieniem „paliwa” dla aut osobowych i ciężarówek, a taki sposób komunikacji rozwiązuje jeden z największych problemów naszego świata, czyli zanieczyszczenie powietrza.

Jakie Wy macie przewidywania albo oczekiwania względem rozwoju motoryzacji i transportu? Piszcie do nas śmiało!


źródło: e-transport.pl

1 komentarz